Główne europejskie rynki akcji poruszają się w nieładzie, ale z niewielkimi różnicami na początku sesji w środę, rozdarty między publikacją wyników kilku spółek, tajwańskim aktem a tonem uznanym za restrykcyjny przyjęty dzień wcześniej przez kilku menedżerów Rezerwy Federalnej USA.
W Paryżu CAC 40 zyskał 0,05% do 6 406,75 punktu około 07:40 GMT. W Londynie FTSE 100 spadł o 0,26%, a we Frankfurcie Dax spadł o 0,24%.
Indeks EuroStoxx 50 wzrósł o 0,07%, FTSEurofirst 300 spadł o 0,14%, a Stoxx 600 spadł o 0,15%.
Kilku urzędników Rezerwy Federalnej, w tym „gołębie” Mary Daly i Charles Evans, powiedziało we wtorek, że oni i ich koledzy pozostali zaangażowani i „całkowicie zjednoczeni” w podnoszeniu amerykańskich stóp procentowych do poziomu, który znacznie ograniczyłby aktywność gospodarczą i kontrolował inflację .
Na froncie dyplomatycznym Chiny zdecydowanie potępiły wizytę na Tajwanie przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi, która przed parlamentem w Tajpej okrzyknęła „jednym z najbardziej wolnych społeczeństw na świecie”.